Relacja z wycieczki parafialnej do Wiednia – 24-27 kwietnia 2025

1024 768 Parafia Ewangelicko-Augsburska w Poznaniu

Luteranie w Polsce i Habsburgowie – Wycieczka parafialna do Wiednia

Parafialny wyjazd był wyjątkową okazją nie tylko do odkrywania uroków austriackiej stolicy, lecz także do głębszego poznania historii i współczesności polskiego luteranizmu. Dla naszej ekumenicznej grupy szczególnie cenne było połączenie walorów turystycznych z poszerzaniem religijnych horyzontów.

Zanim dotarliśmy do „dużego Wiednia”, odwiedziliśmy jego polski odpowiednik – „mały Wiedeń”, czyli Bielsko-Białą. W tej malowniczej miejscowości zatrzymaliśmy się przy bielskim Syjonie, gdzie proboszcz parafii, ks. Krzysztof Cieńciała, opowiedział nam nie tylko o historii samego kościoła, ale również o losach bielskich ewangelików. O słynnych ewangelikach w Wiśle, a szczególnie o postaci pisarza Jerzego Pilcha, mówił nam proboszcz ks. Waldemar Szajthauer.

Drugiego dnia udaliśmy się do Cieszyna, gdzie zwiedziliśmy największy ewangelicki kościół w Polsce – Kościół Jezusowy. Proboszcz miejscowej parafii, ks. Marcin Brzóska, przybliżył nam bogatą historię świątyni oraz znaczenie luteranizmu w regionie Śląska Cieszyńskiego. W drodze do Wiednia Pani profesor Małgorzata Grzywacz przybliżała nam historię Habsburgów.
W deszczu, lecz z niegasnącym entuzjazmem, dotarliśmy na wzgórze Kahlenberg, skąd Jan III Sobieski dowodził zwycięską bitwą z armią turecką w 1683 r. Również, zatrzymaliśmy się przy pomniku Johanna Straussa – niekwestionowanego króla walca – by choć przez chwilę poczuć ducha muzycznego Wiednia.

Trzeciego dnia skupiliśmy się na zwiedzaniu serca miasta: Ringu – okazałych i najbardziej reprezentacyjnych bulwarów – oraz Starówki z kompleksem Hofburga. Odwiedziliśmy także Muzeum Sisi, poświęcone legendarnej cesarzowej Elżbiecie. Podziwialiśmy też monumentalną katedrę św. Szczepana. Wieczorem udaliśmy się do Grinzingu – dzielnicy znanej z przytulnych winiarni. W domowej atmosferze, przy lampce młodego wina i dźwiękach polskich melodii, był czas na rozmowy i wzajemne poznawanie się.

Ostatniego dnia wyjazdu wreszcie zaświeciło słońce. W jego promieniach spacerowaliśmy po majestatycznych ogrodach Schönbrunn – dawnej letniej rezydencji Habsburgów. Na zakończenie chętni mogli podziwiać w secesyjnej sali tzw. „Fryz Beethovena” autorstwa Gustava Klimta – monumentalne dzieło inspirowane IX Symfonią Beethovena. Nie sposób pominąć także kulinarnych wrażeń. Wiedeń uraczył nas lokalnymi smakami: aromatyczną kawą po wiedeńsku, słynnym tortem Sachera w stylowych wnętrzach Café Demel, tradycyjnym wiedeńskim sznyclem czy popularnymi Käsekrainer – kiełbaskami z serem serwowanymi jako street food.

Posmakowałam Wiednia – dosłownie i w przenośni. I jedno wiem na pewno: mam apetyt na więcej.

 

Zofia Basińska

  • 0